czwartek, 10 stycznia 2013

C – jak czystość po budowie, a raczej jej brak…


Podobno prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Z pewnością można te słowa odnieść do branży budowlanej, gdzie ciągle jeszcze wielu wykonawców nie potrafi zachować porządku na placu budowy, a co gorsza, zostawiają bałagan także po zakończeniu robót budowlanych.

Słowo ”bałagan” czy „nieporządek” brzmią może trochę dziecinnie i niewinnie, ale kryją się pod nimi całkiem poważne konsekwencje dla inwestora – właściciela domu jednorodzinnego czy też właściciela mieszkania zakupionego we Wrocławiu czy okolicach za naprawdę niemałe pieniądze. Ale o tych konsekwencjach za moment.

Warto zwracać uwagę nie tylko na poprawność wykonania prac murarskich, instalacyjnych, posadzkarskich i tynkarskich, ale również na zachowanie czystości podczas ich realizacji. Trzeba o tym pamiętać.

Co może ulec zabrudzeniu na budowie?

Podczas realizacji wykończenia wnętrz we Wrocławiu niejednokrotnie można natrafić na liczne zabrudzenia pozostawione przez ekipy budowlane.

Posadzka w domu jednorodzinnym. Dominują plamy
tynku gipsowego na większości powierzchni planowanej
pod klejenie płytek.

















Najczęściej spotykane zabrudzenia to:
- zachlapane tynkiem lub farbą kostki przyłączeniowe instalacji elektrycznej
- zachlapane tynkiem przyłącza instalacji wodnej
- wręcz obmurowane tynkiem zewnętrzne odcinki kanalizacji sanitarnej, szczególnie na łączeniach
- posadzki zachlapane tynkiem gipsowym i innymi materiałami budowlanymi

Oczywiście nie mówimy tu o przypadkowych, punktowych zanieczyszczeniach, ale o ogólnym obrazie placu budowy, na jaki trafiają fachowcy od wykończenia wnętrz, przystępując np. do układania glazury, czy wykończenia łazienki.



Brudna posadzka, ściany – konsekwencje zanieczyszczeń

Inne powiedzenie mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. I znowu znajduje to potwierdzenie w rzeczywistości budowlanej. Lepiej ochraniać powierzchnie przed zabrudzeniami, niż później usuwać zabrudzenia i przywracać parametry podłoży budowlanych.

Miejsce na wannę narożną. Skala zabrudzeń z trudem
pozwala rozpoznać przebieg instalacji wodnej, podkładu styropianowego,
kanalizacji, itd.
















Uczciwy wykonawca widząc znaczące zabrudzenia nie zignoruje ich, ale dbając o jakość swojej usługi, poinformuje inwestora, że trzeba wykonać dodatkową pracę polegającą na usunięciu zabrudzeń i np. przywróceniu chłonności i nośności podłoża.

To oznacza dla inwestora dodatkowy nakład czasu, a w konsekwencji może prowadzić do przesunięcia terminu zakończenia prac wykończeniowych.

Czas poświęcony na usuwanie zabrudzeń to dodatkowy koszt pracowniczy, a w konsekwencji dodatkowy koszt dla inwestora. Czym innym jest zdrapania kilku zachlapań, a czym innym usuwanie gipsu ze 100m2 ogrzewanej posadzki pod gres wielkoformatowy.

Wiele zabrudzeń pochodzących od farb czy zapraw budowlanych (tynków, wylewek, klejów) można usuwać tylko mechanicznie, najczęściej przy użyciu siły i odpowiednich narzędzi. Niesie to za sobą ryzyko uszkodzeń np. posadzki, ścian, instalacji elektrycznej czy przewodów kanalizacyjnych.